Pewnego wieczoru, wracając do domu, zobaczyłem, że moi sąsiedzi wyrzucili naprawdę dziwny przedmiot.
To był dziwny fotel, z otworem w siedzisku, a za otworem można było zobaczyć silnik lub inne urządzenie. Był też kabel, który należało podłączyć do gniazdka.
Nigdy czegoś takiego nie widziałem i byłem naprawdę ciekaw, co to jest.
Na początku myślałem, że to fotel do masażu… ale skąd ta dziura? Potem pomyślałem, że mogłoby to być urządzenie do aeroterapii lub akcesorium do jogi?
Nie mogąc się powstrzymać, zacząłem szukać informacji w Internecie. Gdy w końcu dowiedziałem się, do czego to służy, byłem zszokowany, gdy dowiedziałem się, że moi sąsiedzi faktycznie z tego korzystają! W rzeczywistości było to urządzenie do łaźni parowych przeznaczonych do masażu okolic miednicy.
Była to technika grzewcza, czasem kojarzona z ziołami, stosowana w leczeniu niektórych stanów zapalnych u kobiet.
Czy moi sąsiedzi naprawdę to zrobili? Używali tego krzesła do łaźni parowych… a po skorzystaniu z niego, wyrzucali je na ulicę!
Nie wiem, czy powinnam czuć ulgę, że się ich pozbyli, ale za każdym razem, gdy je widzę, nie mogę przestać myśleć o tej dziwnej praktyce.
A ty, czy słyszałeś kiedyś o takim urządzeniu lub go wypróbowałeś?