Moja siostra ukradła biżuterię swojej babci, żeby kupić luksusowy samochód. Myślała, że ​​jej się to uda, ale ja miałem inne plany

ROZRYWKA

Babcia Carol zawołała do mnie drżącym głosem:
„Moje klejnoty… zniknęły”.

Jej obrączka ślubna, perły odziedziczone po matce, bransoletka, którą dał jej dziadek na urodziny… wszystko zniknęło.

Pobiegłem do jej domu i zastałem ją siedzącą przed pustym drewnianym pudełkiem. Jej pełne łez oczy mówiły wszystko.

Ostatnio odwiedziła mnie tylko jedna osoba: moja siostra Sophia. Rozpieszczone dziecko, ciągle zadłużone, ale przekonane, że jest zbyt „wyjątkowe”, żeby pracować.

„Ciągle przymierzał moją biżuterię…” – mruknęła babcia, jej wzrok był zagubiony. „Nigdy nie myślałem, że…”

Bez wahania wziąłem kluczyki do samochodu.

Kiedy przyjechałem do domu rodziców, zobaczyłem nowy, jaskrawoczerwony kabriolet zaparkowany na podjeździe. Poczułem ucisk w żołądku.

W środku Sophia podziwiała swoje odbicie w lustrze, zadowolona.

„Gdzie są klejnoty babci?” Zapytałem napiętym głosem.

Nawet na mnie nie patrząc, wzruszył ramionami. „No, proszę. Nigdy ich nie nosił. Po prostu zbierały kurz. Potrzebowałem samochodu, więc je zastawiłem. To było logiczne”.

Dreszcz złości przebiegł mi po plecach.

„OKRADŁEŚ babcię.”

Przewróciła oczami, zirytowana. „Skradziono? Nie, po prostu… je wykorzystałem. Ten samochód to inwestycja. Ludzie nie będą cię traktować poważnie, jeśli nie będziesz jeździć czymś wypasionym”.

W tym momencie wiedziałem, że nie mogę tego tak zostawić.

Nie było potrzeby kłócić się ani krzyczeć. Uśmiechnąłem się lekko, wyjąłem telefon i wcieliłem swój plan w życie.

Moja siostra ukradła biżuterię swojej babci, żeby kupić luksusowy samochód. Myślała, że ​​jej się to uda, ale ja miałem inne plany

Wszystko zaczęło się od rozmowy telefonicznej.

Kiedy pracowałam w domu, zadzwoniła do mnie moja babcia Carol drżącym głosem:

„Joyce, kochanie… wiesz gdzie są moje klejnoty?”

Zaciekawiony odłożyłem laptopa. „Co masz na myśli, babciu?”

Następnie wyjaśniła mi, że zginęła jej obrączka ślubna, perły odziedziczone po matce i bransoletka, którą dał jej dziadek.

Dreszcz przebiegł mi po kręgosłupie. Babcia nie była typem osoby, która coś gubi. Przechowywał je starannie w drewnianym pudełku, otwierając je każdej niedzieli — nie ze względu na ich wartość, ale ze względu na wspomnienia, jakie ze sobą niosły.

Zofia. Moja młodsza siostra. Zawsze chcący więcej, zawsze zadłużeni, ale zbyt dumni, aby pracować.

„Ona chciała przymierzyć moją biżuterię” – dodała smutno Babcia.

Moja siostra ukradła biżuterię swojej babci, żeby kupić luksusowy samochód. Myślała, że ​​jej się to uda, ale ja miałem inne plany

Widok jej w takim stanie rozdzierał mi serce. Nie mogłam tego tak zostawić.

Poszedłem prosto do domu rodziców, gdzie nadal mieszkała Sophia. Na podjeździe stał nowy, jaskrawoczerwony kabriolet.

Wzruszył ramionami. „On już ich nie używał. Potrzebowałem samochodu. Po prostu je zastawiłem, to wszystko.”

Jego arogancja była nie do zniesienia.

Potem dodał, jakby to było oczywiste: „Luksusowy samochód to inwestycja. Zmienia sposób, w jaki ludzie cię postrzegają”.

Zdał sobie sprawę, że nie czuje żadnych wyrzutów sumienia. Więc wziąłem sprawy w swoje ręce.

Krok pierwszy: dowiedz się, gdzie zastawił klejnoty.

W domu rodziców trochę poszperałem i znalazłem pognieciony paragon z ekskluzywnego lombardu.

Następnego dnia poszedłem tam. Właściciel, miły starszy pan, zgodził się odsprzedać mi klejnoty.

„Sprawy rodzinne… Widzę je każdego dnia” – skomentowała, wyjmując swoje wartościowe rzeczy.

Moja siostra ukradła biżuterię swojej babci, żeby kupić luksusowy samochód. Myślała, że ​​jej się to uda, ale ja miałem inne plany

Kiedy oddałam je babci, mocno mnie przytuliła, ze łzami w oczach.

Sophia zbladła.

Zrozumiałam, że rodzina nie oznacza ślepego zaufania. Niektórzy ludzie zmieniają się dopiero wtedy, gdy muszą stawić czoła konsekwencjom swoich czynów.

Sophia mówi, że tego żałuje. Może tak jest. Ale nigdy więcej nie pozwolę jej skrzywdzić babci.

Co o tym myślisz? Czy postąpiłem właściwie? Co byś zrobił na moim miejscu?

Rate article