Znalazłem w śmietniku starą komodę bez szuflad i przerobiłem ją na elegancki mebel, jak widać na zdjęciach przed i po…
W końcu zrealizowałem pomysł, który od dawna miałem w głowie. Uznałem, że będzie idealny na nasz ganek.
Usunięcie starej powłoki okazało się zaskakująco łatwe: użyłem po prostu płynu do mycia naczyń i gąbki drucianej.
Kupiłem tanią farbę akrylową w kolorze „Moss Green” na Ozon, ale nie byłem zadowolony z jej jakości. Użyłem resztek farby akrylowej z poprzedniego projektu oraz złotej farby antykorozyjnej z renowacji czechosłowackiego mebla.
Aby ukryć nierówności na górze komody, zastosowałem drewniane ramy, mocując je klejem i wzmacniając małymi gwoździami.
Aby zastąpić brakujące szuflady, stworzyłem drzwi z ramami rynkowymi, mocując je klejem, wspornikami i zszywaczem. Niestety, drewno trochę się wypaczyło podczas suszenia, odkąd kupiłem je w sierpniu.
Do zrobienia drzwi wykorzystałam siatkę drucianą z daczy, pomalowałam ją na złoto i przymocowałam do ramy zszywaczem, najpierw zaginając krawędzie.
Na koniec dodałem kilka zawiasów i uchwytów, wykorzystując zabytkowe elementy mosiężne z mojej kolekcji.
Odnowiona komoda jest już gotowa do użytku!
Biorąc jednak pod uwagę jego obecny stan, najlepszym rozwiązaniem może okazać się umieszczenie go w bardziej stałym miejscu na ganku.